PAMIĘCI BOHATERSKIM LOTNIKOM 1939 ROKU
|
Tak było
To były pierwsze dni Wojny Nikt wtedy nie wiedział Jaka ona będzie I jak długo trwać będzie Oni W obronie Ojczyzny W pierwszej linii walk Nad Ziemią Zginęli przedwcześnie Nierówna walka trzy osobowej załogi Zakończyła się tragicznie dziesiątego września Trzydziestego dziewiątego roku Samolot trafiony przez wroga Spadł nad Michałówkiem W płomieniach zginęła załoga Karasia Stroskana siostra Janka, relację tragiczną spisała Historii i potomnym Po trzydziestu ośmiu latach, gdy dotarła do świadków Wanda Kardasz |
Los lotników
Los Janka i Jego towarzyszy był zbyt okrutny Nie pozwolił Im na to By mogli zdobytą wiedzą Swoją odwagą, młodością Ojczyźnie służyć przez lata długie Ich przeznaczenie nie dało Im szansy By mogli Oni jak młode silne orły Strzec granic wolnej Polski Pod błękitnym niebem Zginęli przedwcześnie nad Michałówkiem Wspólna mogiła w Wiązownie Data ich śmierci, imiona i nazwiska lutników Wyryte są w kamieniu i przypominają Że Oni, podarowali swojej Ojczyźnie to co najcenniejsze Swoje życie Wanda Kardasz |
Mogiła lotników w Wiązownie ROK 1939
|
Kadet Jan Kardasz
|
”Pamiętaj, żeś miał honor być kadetem”
Wyfrunął Janek z rodzinnego domu Gdy miał lat zaledwie czternaście Wstąpił do Korpusu Kadetów Nr 1 we Lwowie Zdobył podstawową wiedzę i wiedzę techniczną Nauczył się żołnierskiego zawodu I żołnierskiego życia Gdy edukację zakończył maturą I gdy ukończył Szkołę Podchorążych w Dęblinie Spełniły się Janka młodzieńcze marzenia Będąc już żołnierzem Jak młody orzeł Odbywał pierwsze szlify w przestworzach Była już wojna Gdy wykonując jeden z kolejnych rozkazów w 41 eskadrze Zginął tragicznie 10 września w podniebnej walce Wanda Kardasz 1 sierpień 2007 |
Janek
Musiał być odważny i silny
Musiał wierzyć
W swoje zamierzenia i w ich spełnienie
Inaczej do Szkoły Orląt w Dęblinie
By nie trafił nigdy
Wiemy na pewno
Że sięgnął nieba
Spełnił się w roku trzydziestym ósmym
Ukończył szkołę w Dęblinie z lokatą nie najgorszą
Zmieścił się w pierwszej pięćdziesiątce
Nie wiele wiemy
O Janku z Jego lat młodzieńczych
Czy był szczęśliwy, co czuł, co myślał
Gdy był w stalowym ptaku wysoko nad ziemią
Gdy przygotowywał się do nowych wyzwań
Można na pewno powiedzieć
Że Janek wszystkiego w swoim życiu
Miał jeszcze za mało
Za mało doświadczeń życiowych
Życia za mało i szczęścia miał też za mało
Wanda Kardasz Czerwiec 2005
Musiał być odważny i silny
Musiał wierzyć
W swoje zamierzenia i w ich spełnienie
Inaczej do Szkoły Orląt w Dęblinie
By nie trafił nigdy
Wiemy na pewno
Że sięgnął nieba
Spełnił się w roku trzydziestym ósmym
Ukończył szkołę w Dęblinie z lokatą nie najgorszą
Zmieścił się w pierwszej pięćdziesiątce
Nie wiele wiemy
O Janku z Jego lat młodzieńczych
Czy był szczęśliwy, co czuł, co myślał
Gdy był w stalowym ptaku wysoko nad ziemią
Gdy przygotowywał się do nowych wyzwań
Można na pewno powiedzieć
Że Janek wszystkiego w swoim życiu
Miał jeszcze za mało
Za mało doświadczeń życiowych
Życia za mało i szczęścia miał też za mało
Wanda Kardasz Czerwiec 2005
Szczęścia nie dostał od losu
Jeszcze nie tak dawno wśród nas byli
Urodzeni jak Janek w roku szesnastym
Lecz On takiego szczęścia od losu nie dostał by żyć długo
Zginął w przestworzach, gdy miał dwadzieścia trzy lata zaledwie
W swoim krótkim życiu
Szczęścia nie zaznał
Bo gdy miał dwa latka
Odeszła od niego na zawsze Jego matka.
Nie było też wtedy ojca
Bo był na włoskim froncie
Opiekowała się nim starsza o osiem lat siostra
I rodzina dalsza
Wanda Kardasz
Jeszcze nie tak dawno wśród nas byli
Urodzeni jak Janek w roku szesnastym
Lecz On takiego szczęścia od losu nie dostał by żyć długo
Zginął w przestworzach, gdy miał dwadzieścia trzy lata zaledwie
W swoim krótkim życiu
Szczęścia nie zaznał
Bo gdy miał dwa latka
Odeszła od niego na zawsze Jego matka.
Nie było też wtedy ojca
Bo był na włoskim froncie
Opiekowała się nim starsza o osiem lat siostra
I rodzina dalsza
Wanda Kardasz
Pamięć i modlitwa
Janka życie i życie Jego kolegów Zbyt krótkie, ustało nagle Skończyło się w przestworzach W czasie podniebnej walki z wrogiem Nikt już nie dopowie Jakie były marzenia młodych lotników Jakie łączyły ich przeżycia i młodzieńcze doświadczenia Jakie mieli ci młodzi chłopcy plany na życie Wszyscy trzej Janek, Marek i Staszek Związani słowem, odwagą Wspólnym lotem, rozkazem Ufali sobie bez granic Oni jak ptaki zranione śmiertelnie W płonącej maszynie spadli na Polską Ziemię Gdy śmiercionośne kule Trafiły w skrzydła bojowego polskiego samolotu Wojna sprawiła, że później Ta sama Mazowiecka Ziemia Naznaczona była nie jeden raz Krwią nie jednego żołnierza, nie jednego lotnika Bohaterscy lotnicy po śmierci też są razem Spoczęli na wieki Wprawdzie z dala od swych rodzin Ale w Polskiej Ziemi i w jednej mogile Mogiła Bohaterskich Lotników Otoczona jest modlitwą, pamięcią, szacunkiem Nie skąpi jej ani szkolna Młodzież, ani miejscowy Samorząd Ani mieszkańcy Wiązowna [Cmentarz –Wiązowna Rząd A, Kwatera 8 ] Wanda Kardasz Czerwiec 2007- |
ROK 1979
|
ROK 2005
|
Pamięć o Bohaterskich Lotnikach
Dawno już nie ma Ich nauczycieli Przełożonych i dowódców Dawno tez nie ma Kolegów, z którymi się uczyli, studiowali Z którymi wykonywali niebezpieczne loty Dawno już nie ma tych którzy Ich najmocniej kochali I tych z rodziny którzy byli im bliscy Dawno już nie ma Ich sióstr i braci Dawno już nie ma tych Którzy Ich znali Pamięć o bohaterskich lotnikach Chociaż zginęli tak dawno Przetrwała do naszych czasów Zadbało o to rodzeństwo siostra i brat starszy Janka A potem Społeczność Wiązowna i Pasjonaci historii [Cmentarz –Wiązowna Rząd A, Kwatera 8 ] Wanda Kardasz |
Absolwent Szkoły Podchorążych w Dęblinie
|
O Janku
Janka marzenia i chłopięce tęsknoty Za wielkim światem przestrzenią, wolnością Zrealizowały się dopiero wtedy Gdy ukończył Korpus Kadetów we Lwowie A potem Polską Szkolę Orląt Promowany był w Szkole w Dęblinie w roku trzydziestym ósmym I można powiedzieć, że musiał być wtedy szczęśliwy Bo zajął w swoim roczniku na stu kończących Czterdziestą ósmą lokatę Promocją, a więc pierwszym życiowym sukcesem Z rodzicami nie mógł się podzielić, jak to robili inni Bo już swoich Rodziców wtedy nie miał Dzielił więc swą radość z rodzeństwem Kolegami i może z dziewczyną Wanda Kardasz 2000-07-08 |
Pamięć o Janku
Nie miał Janek szczęścia w swoim krótkim życiu W nieszczęściu szczęściem, jest pamięć o Janku Bo swoje życie w historię Polski wpisał Ta pamięć przetrwała do tej pory I po nas trwać będzie, zadba o to historia W Korpusie Kadetów we Lwowie I w Szkole Podchorążych w Dęblinie wykształcił się Janek Czy była to realizacja młodzieńczych marzeń Czy widział służbę w wojsku, jako sposób na życie Czy była to realizacja testamentu Ojca, nikt nie wie Rok po Janka promocji Nadciągnęła straszliwa wojna Nikt jeszcze nie znał planów przeciwnika Już wtedy trzeba było wykonywać pod ostrzałem ognia Pierwsze polecenia i rozkazy wojenne Załoga Karasia którą Janek dowodził Wykonywała wojenny rozkaz przełożonych W nierównej walce z wrogiem w przestworzach Nie była w stanie się wybronić, trafiony samolot Z trzema żołnierzami wrył się w mazowiecką ziemię Janek nie nacieszył się życiem Młodością, wolnością, realizacją swoich marzeń Nie zdołał jeszcze w trudzie wojennym się zahartować Nie zdążył zapisać swego życia w testamencie Zginął w pierwszej dekadzie wojny Wanda Kardasz Sierpień 2007 |
W Wiązownie
Nie tak daleko od Wiązowna
Bo nad Michałówkiem
Spadł zestrzelony samolot wojskowy
Zginęła trzy osobowa załoga
I na czas krótki tuż obok wraku samolotu spoczęli lotnicy
Ciała młodych bohaterów
Pogrzebano w Wiązownie
Dwa miesiące po tragedii
Świat dowiedział się o tym dopiero po 38 latach
Gdy rodzeństwo Janka dotarło
Do świadków wojennego nieszczęścia i tylko dzięki temu
Dzięki dobrym ludziom w gminnym urzędzie
Dzięki nauczycielom w tamtejszych szkołach
Nazwiska Janka i Jego kolegów są pamiętane
Przez miejscowe społeczeństwo
Na mogile lotników palą się światła pamięci
[Cmentarz –Wiązowna Rząd A, Kwatera 8 ]
Wanda Kardasz
Nie tak daleko od Wiązowna
Bo nad Michałówkiem
Spadł zestrzelony samolot wojskowy
Zginęła trzy osobowa załoga
I na czas krótki tuż obok wraku samolotu spoczęli lotnicy
Ciała młodych bohaterów
Pogrzebano w Wiązownie
Dwa miesiące po tragedii
Świat dowiedział się o tym dopiero po 38 latach
Gdy rodzeństwo Janka dotarło
Do świadków wojennego nieszczęścia i tylko dzięki temu
Dzięki dobrym ludziom w gminnym urzędzie
Dzięki nauczycielom w tamtejszych szkołach
Nazwiska Janka i Jego kolegów są pamiętane
Przez miejscowe społeczeństwo
Na mogile lotników palą się światła pamięci
[Cmentarz –Wiązowna Rząd A, Kwatera 8 ]
Wanda Kardasz
Wicher Wojny
Minęło osiemdziesiąt lat Gdy wicher wojny Przez kraj przeszedł Czas Janka lotnika minął Minął także czas Jego siostry i brata Przez długie lata powojenne Rodzinie nie znany był los Janka Ale siła siostrzanej i bratniej miłości Sprawiła, że rodzeństwo po trzydziestu ośmiu latach Odkryło tajemnicę śmierci i miejsce wiecznego spoczynku brata Siostra Janka, Karolina zdążyła, odnalazła Świadków tragicznych chwil walki powietrznej Karasia I miejsca gdzie runął samolot z lotnikami na ziemię Odnalazła świadków, którzy chowali lotników We wspólnej mogile w Wiązownie Karolina spisała opowiedziane przez świadków fakty Mogiła lotników w Wiązownie Wzbogacona została o imiona i nazwiska Relacje świadków brat Janka, Józef Przekazał do Muzeum Lotnictwa w Krakowie A potem gminni samorządowcy Brat Janka, Józef Kardasz I przedstawiciele Związku Harcerstwa Doprowadzili do tego, że nazwiska bohaterów lotników Wyryto na kamieniu na wspólnej mogile Wiedzę o lotnikach tworzących załogę Karasia O ich tragicznej śmierci nad Michałówkiem O miejscu wiecznego spoczynku w Wiązownie Pozostałe rodziny bohaterskich lotników Zawdzięczają rodzinie Kardaszów Następcy poprzednich generacji Zbierajmy w całość rodzinne pamiątki Po to, by pokolenia następne Wiedziały, z jakich korzeni Wyrosły Wanda Kardasz Listopad 2006 |
Teodor Kardasz-
Franciszka Kardasz z Sadowskich
Jan Kardasz
|
Rodzina Janka Kardasza Teodor, Ojciec Janka był W czasie I Wojny Żołnierzem w kampanii włoskiej Po Wojnie urzędnikiem Matka Franciszka subtelna, delikatnego zdrowia Zmarła gdy Janek miał tylko dwa latka W domu rodzinnym bez rodzonej matki Miłości było na tyle By rodzeństwo się jej nauczyło na cale życie Siostra i trzej bracia Tracąc zbyt wcześnie rodziców Musieli dorosnąć bardzo szybko Jedyna siostra Karolina Skończyła nauczycielskie seminarium we Lwowie Spełniała się w nauczycielskim zawodzie W ślady swojej starszej siostry Poszedł brat Janka, Józek Skończył nauczycielskie seminarium w Przemyślu Przed wojną i po wojnie Józef Kardasz Aż do emerytury, był nauczycielem Ożenił się z Marią, koleżanką z seminarium Nauczycielką była tez w Zgorzelcu Aż do emerytury Tadeusz, drugi brat Janka o dwa lata starszy Ukończył Politechnikę Lwowską Nie nacieszył się ani młodą żoną Heleną, ani życiem Zginął w pierwszych dniach wojny we Lwowie Dziesięć dni po Janku, Dwudziestego września Można powiedzieć, że Rodzina Janka Wpisała się w historię swego kraju ponad przeciętnie Dwaj bracia za Ojczyznę zginęli we wrześniu Trzeci brat i siostra i ich wszystkie dzieci Nauczycielami będąc Uczyli przez całe swoje życie polskie dzieci W. Kardasz Listopad 2006 |
Karolina Feduń z Kardaszów
Józef Kardasz
Tadeusz Kardasz
|
Janka nazwisko - Kardasz Janek nosił nazwisko Godne pozazdroszczenia W siedemnastym wieku kardasz, kurdesz czyli brat Było popularne tatarskiego, inni mówią Tureckiego czy węgierskiego pochodzenia Na staropolskich spotkaniach Przy winku i do dzisiaj Kurdesz, kurdesz Śpiewane jest przez wszystkich Biesiadników Wiadomo dobrze o tym Że jest wielu takich, którzy Przez całe swoje życie Szukają takiego towarzysza Który mógłby być ich bratem Wanda Kardasz Marzec 2003 Janka marzenia
Gdy ojciec Janka z wojny powrócił Opowiadał swoim dzieciom o żołnierskiej doli O bohaterskich czynach żołnierzy Tym rozbudził w swych dzieciach Patriotyczne dążenia Chłopięce tęsknoty Janka za Światem wielkim za przestrzenią, wolnością Zrealizowały się wtedy gdy Posiadł wykształcenie O którym marzył w dzieciństwie Janek był pewny tego że chce być Jak Ojciec żołnierzem I czynem służyć ukochanej Ojczyźnie Mógł więc powiedzieć, że szczęście O którym marzył nosił w swym sercu Lipiec 2007-07-08 Wanda Kardasz |
Pamięć wieczna
Każdy wie, że pamięć jest miłością największą Lecz by ona w nas była Musimy się jej nauczyć Tak jak uczy się małe dziecko pacierza Janek nie zaznał w dzieciństwie matczynej miłości Bo gdy miał dwa latka umarła mu matka Ojciec był najpierw na wojnie a po niej, musiał pracować Był stale poza domem, jako urzędnik Gdy umarł ojciec, był rok trzydziesty siódmy Od tego czasu Janek już nie miał Rodzicieli i domu rodzinnego Szkołę Orląt w Dęblinie, ukończył mając lat dwadzieścia jeden Miłością Janka był wojskowy mundur i książki I marzenia o podniebnych lotach On pielęgnował przyjaźnie i układał plany na życie Wszystko odebrała Mu Wojna Miłości w dorosłym życiu nie poznał Upamiętnia Go pamięć wieczna Po Janku zostały wspomnienia Pielęgnowane w sercach, jak modlitwy Wanda Kardasz Listopad 2005 |
Rok 2010
|
Jan Kardasz ppor po Szkole Orląt w Dęblinie
|
Pielęgnujmy pamięć o Żołnierzach o Lotnikach
Zapraszaj swoich bliskich i znajomych Na internetową stronę Polskie Siły Powietrzne Miejsce to jest poświęcone niezwykłym ludziom Polskim lotnikom W witrynie tej dowiesz się, o kampanii wrześniowej O wyczynach polskich lotników w kraju i za granicą Odwiedzisz galerię unikalnych fotografii Poznasz polskich lotników Ich wojenne losy, ich relacje, ich waleczność Ta strona, to miejsce wyjątkowe Bo wyjątkowi są jej bohaterowie Tam czuje się emocje lotników przed lotem w nieznane Grozę walk podniebnych pod ostrzałem I emocje powrotów na Ziemię z niebezpiecznych akcji Tam zmierzysz się ze strachem i lękiem młodych lotników Koniecznością podejmowania przez nich nagłych I samodzielnych decyzji w przestworzach Gdy liczyli tylko na siebie Wykonując rozkazy i powinności wobec swojej ojczyzny Tam spotkasz ludzi, którzy najszlachetniej jak tylko potrafią Wspierają wszystkich w poszukiwaniach wiedzy o lotnikach O tych bohaterach Wojny Którzy do rodzin nie powrócili Bo zaginęli w wojennej zawierusze Na stronie internetowej Polskie Siły Powietrzne odnajdziesz ludzi Znających akcje podniebnych walk lotników, o których książki nie piszą Ludzie Ci odnajdują historie, fotografie, pamiętniki Zaginionych lotników ojców i synów, wujków i dziadków Spisując ich historię dla historii i potomnych Polskie Siły Powietrzne to witryna Ucząca wszystkich współczesnej historii Ucząca życzliwości, przyjaźni i patriotyzmu Dopełniajmy ją wszyscy wiedzą, bo ona Jest dla nas wszystkich .Kardasz Wanda |
Jan Wajda w stopniu kapitana- szwagier Janka
|
Na cmentarzu w Wiązownie
Młodzi lotnicy ufni, odważni Związani ze sobą czymś niewidzialnym W pierwszej dekadzie wojny Zginęli w walce powietrznej z wrogiem Ich młode życie zgasło nagle Jak na wietrze świece Każdy wie dobrze Że przedwcześnie Po 38 latach rodzina Janka odnalazła Miejsce wiecznego spoczynku bohaterskich lotników I dopiero wtedy, ich nazwiska Wyryte zostały na kamieniu, który dokumentuje mogiłę Wanda Kardasz 2007-09-09 |
Świadkowie historii
Wojna zaskoczyła młodych lotników
Los nie dał Im szansy
Na realizację młodzieńczych postanowień
Nie dał szansy na wieloletnie wypełnianie
Żołnierskiego obowiązku wobec Ojczyzny
Na to by mogli jak młode silne orły
Strzec granic wolnej Polski
Pod błękitnym niebem
Karasia lot z trzy osobową załogą, tragiczny
Zakończył się nad Michałówkiem
Dziesiątego września
Świadkowie widzieli
Powietrzną skąpaną w ogniu, walkę z nieprzyjacielem
I widzieli samolot płonący
Na Ziemię spadający
Sierpień 2006
Wanda Kardasz
Wojna zaskoczyła młodych lotników
Los nie dał Im szansy
Na realizację młodzieńczych postanowień
Nie dał szansy na wieloletnie wypełnianie
Żołnierskiego obowiązku wobec Ojczyzny
Na to by mogli jak młode silne orły
Strzec granic wolnej Polski
Pod błękitnym niebem
Karasia lot z trzy osobową załogą, tragiczny
Zakończył się nad Michałówkiem
Dziesiątego września
Świadkowie widzieli
Powietrzną skąpaną w ogniu, walkę z nieprzyjacielem
I widzieli samolot płonący
Na Ziemię spadający
Sierpień 2006
Wanda Kardasz
Brzoza
Nad żołnierską mogiłą
Pochyla się brzoza, jak stara matka
I jak matka dobrocią, troską, pamięcią
Jako jedyna
Już tak lat ponad osiemdziesiąt
Otula mogiłę
Wiosną i latem
Brzoza
Mogiłę stroi zielenią
Jesienią drobne złote liście nad nią rozściela
Zimą nad mogiłą stoi jak rycerz
Strzeże ją i chroni
Wanda Kardasz
31 .10. 2009
Nad żołnierską mogiłą
Pochyla się brzoza, jak stara matka
I jak matka dobrocią, troską, pamięcią
Jako jedyna
Już tak lat ponad osiemdziesiąt
Otula mogiłę
Wiosną i latem
Brzoza
Mogiłę stroi zielenią
Jesienią drobne złote liście nad nią rozściela
Zimą nad mogiłą stoi jak rycerz
Strzeże ją i chroni
Wanda Kardasz
31 .10. 2009